Ułatwienia dostępu

Katedra Zarządzania Międzynarodowego i Logistyki

Maciej Pawlak, Zarządzanie Międzynarodowe, Szwecja

Maciej Pawlak, Zarządzanie Międzynarodowe, Szwecja

• W jakim kraju i mieście teraz przebywasz? Na jakiej uczelni?

Aktualnie mieszkam w Szwecji, w mieście Jönköping. Studiuję na Jönköping University, na wydziale School of Education and Communication (HLK).

• Jak wygląda Twoje codzienne życie (studia, praca, zajęcia dodatkowe, integracja)?

Dysponując sporą ilością wolnego czasu, często wykorzystuję go na poznawanie miasta i jego okolic. Jönköping, otoczone jeziorami i lasami, oferuje mnóstwo możliwości do spacerów i odkrywania natury — nawet te same miejsca potrafią za każdym razem zaskoczyć czymś nowym. Poszukiwanie pracy jest tutaj trudniejsze, niż można się spodziewać. Każda osoba przyjeżdżająca do Szwecji musi najpierw uzyskać numer identyfikacyjny, odpowiednik polskiego PESEL-u, na który czeka się nawet 7–8 tygodni. Bez niego praktycznie niemożliwe jest podpisanie umowy zatrudnienia.

• Co Cię najbardziej zaskoczyło po przyjeździe?

Zdecydowanie system nauczania. W porównaniu z Polską, studia w Szwecji są zorganizowane zupełnie inaczej — każdy semestr dzieli się na kilka krótszych modułów, w ramach których realizuje się tylko jeden przedmiot naraz. Zajęć jest relatywnie niewiele, zazwyczaj 4–5 godzin tygodniowo, ale wymaga się dużej samodzielności oraz pracy w projektach grupowych. Taki model ma pozwalić na głębsze skupienie się na jednym temacie, zamiast rozpraszania się pomiędzy kilkoma kursami jednocześnie.

• Co podoba Ci się najbardziej w tym miejscu (kultura, ludzie, uczelnia, zajęcia, praca, jedzenie)?

Zdecydowanie natura. W Szwecji jest ona dosłownie na wyciągnięcie ręki. Jönköping położone jest nad jeziorem Vättern — szóstym największym jeziorem w Europie — a otaczające je wzgórza, lasy i doskonale utrzymane parki tworzą wyjątkową atmosferę spokoju. Bliskość przyrody sprawia, że nawet zwykły spacer po mieście pozwala odpocząć od codziennego zgiełku.

• Jakie są największe wyzwania, z którymi się spotykasz?

Największym wyzwaniem okazało się zakwaterowanie. Mój akademik niestety nie spełnił moich oczekiwań — niewielki pokój na szóstym piętrze z widokiem na sąsiedni budynek i ograniczonym dostępem do światła dziennego sprawia, że trudno spędzać tam dłuższy czas. W połączeniu z krótszymi dniami i szybkim zachodem słońca w sezonie zimowym, może to być dość przygnębiające doświadczenie.

• Jak radzisz sobie z różnicami kulturowymi i językowymi?

To mój drugi wyjazd w ramach programu Erasmus, więc wiedziałem już mniej więcej, czego się spodziewać. Oczywiście zdarzają się drobne bariery językowe czy różnice kulturowe, szczególnie w kontaktach z lokalnymi mieszkańcami. Jednak życie studenckie w ramach Erasmusa skupia się głównie wokół międzynarodowej społeczności, co bardzo ułatwia integrację i codzienną komunikację.

• Co już zdążyłeś/-aś przeżyć, co szczególnie zapamiętasz?

Jednym z najbardziej zapadających w pamięć momentów był mecz hokeja lokalnej drużyny, która w Szwecji cieszy się ogromną popularnością, zdecydowanie większą niż drużyna piłki nożnej. Po raz pierwszy miałem okazję uczestniczyć w takim wydarzeniu i atmosfera była niesamowita. Niezapomniane wrażenie zrobiła też pierwsza styczność z jeziorem i skandynawską naturą która dosłownie zapierała dech w piersiach.

• Czy polecił(a)byś to miejsce innym studentom? Dlaczego?

Zdecydowanie tak, choć z pewnymi zastrzeżeniami. Jönköping to idealne miejsce dla osób ceniących spokój, bliskość natury i skandynawski styl życia. Szwedzi są niezwykle mili i otwarci, a dzięki ich bardzo dobrej znajomości języka angielskiego komunikacja nie sprawia problemu. Warto jednak pamiętać o wysokich kosztach życia, ograniczonym dostępie do światła zimą oraz trudnościach z zakwaterowaniem — to aspekty, które mogą wymagać wcześniejszego przygotowania i cierpliwości.